Byli sobie dwaj bracia, których przodkiem był syn Dzeusa i Io Epafos. Bracia nienawidzili się bardzo i Danaos musiał uciekać z kraju. A mając pięćdziesiąt córek trudno mu było znaleźć sobie miejsce na świecie i ani w Europie ani w Azji nikt na dłuższa metę nie chciał żywić tak licznej rodziny. Z całym swoim orszakiem dotarł w końcu do Argos, gdzie trwała wojna domowa. Danaos umiał wykorzystać sprzyjającą koniunkturę i swoim postępowaniem sprawił, że naród wśród zamieszania właśnie jego wybrał na króla. Wtedy Ajgiptos wyraził wielką chęć pogodzenia się z bratem i wysłał do niego poselstwo proponując, aby się pogodzili a na znak dobrej swojej woli pragnął, aby córki Danaosa poślubiły jego synów. W pierwszej chwili nowy król Argos zgodził się.Zostało wyprawione wesele jak się patrzy. Podczas tego wielkiego wesela Danaos przypomniał sobie, co mu powiedziała kiedyś wróżka: że jego zięciowie przyczynią się do nieszczęścia w ich domu, więc aby uchronić swój kraj i rodzinę od nieszczęścia, które ewentualnie mieliby sprowadzić jego zięciowie, kazał swoim córkom pozabijać mężów. Bogowie okrutnie ukarali ten haniebny czyn i po śmierci, zepchnięte do najczarniejszego miejsca w Tartarze zmuszone są nabierać sitami wodę i wlewać ją do beczki bez dna?.
